• +48 665 656 002
  • kontakt@serwis-samochodowy-katowice.pl

Wymiana opon – czy zawsze droga, nieprofesjonalna i nieuprzejma?

Wymiana opon – czy zawsze droga, nieprofesjonalna i nieuprzejma?

Wymiana opon – czy zawsze droga, nieprofesjonalna i nieuprzejma?

Wymiana opon to obowiązek, którego nie powinno się lekceważyć. Dokonywana jest wraz ze zmianami pór roku, w razie jej uszkodzeń dokonywane są jej naprawy. Przy tych czynnościach bardzo ważna jest precyzja. To skłania warsztaty samochodowe do zakupu drogich, i profesjonalnych urządzeń. Często jednak posiadanie drogiego sprzętu nie idzie w parze z wysokim standardem obsługi klienta.

Nie oceniaj kierowcy po samochodzie
Późna godzina nocna, wyjeżdżając z bardzo ciasnego parkingu przestawiam auto na przemian do tyłu i do przodu. Nie przeraża mnie fakt najechania tylnym prawym kołem na krawężnik, ponieważ profil mojej opony to 65. Po przejechaniu 20 kilometrów, wychodzę na moment z samochodu i zauważam, że jedna opona jest nienaturalnie nieokrągła. Powstało na niej spore wybrzuszenie, którego nie byłem w stanie dostrzec siedząc za kierownicą, ponieważ nie poczułem żadnych drgań.

Od razu mam wątpliwości, czy natychmiastowo przystąpić do zmiany koła, czy przejechać jeszcze 12 kilometrów do domu, narażając się na rozerwanie opony. Z racji późnej godziny i padającego rzęsistego deszczu i przebywania poza miastem, podejmuję decyzję o powrocie do domu, nie przekraczając przy tym prędkości 40-50 km/h.

Pojawia się kolejna wątpliwość: czy wymienić wadliwą oponę w całodobowym punkcie, czy też może lepszym wyborem jest poczekanie do rana? Cena usługi w punkcie wynosi 45 zł (zdjęcie oraz założenie opony na stalową felgę- według taryfy nocnej), co skłania mnie do poczekania do rana.

Rankiem melduję się w dobrym humorze u wulkanizatora, który jest w zgoła odmiennym nastroju ode mnie. Już przy pierwszym kontakcie czuć od niego arogancję oraz negatywne nastawienie do mojego samochodu – kilkunastoletniego Rovera, którym poruszam się w zastępstwie za moje pierwsze auto, znajdujące się w naprawie.

Szybko wyjaśniam, że do uszkodzenia opony doszło w momencie jej kontaktu z krawężnikiem, co od razu spotyka się ze złośliwymi komentarzami typu: „jaki kierowca, taka opona”. Mimo tego, zachowuję stoicki spokój, choć przychodzi mi to z wielkim trudem. Nikt nie lubi takich zwrotów kierowanych pod własnym adresem.

Opona nie nadaje się już więcej do jazdy. W rezerwie pozostała mi jedynie letnia, co wykorzystuje fachowiec próbując dobić targu na swoich warunkach. Proponuje mi dwie swoje zimówki. Na szczęście, znam się co nieco na oponach i od razu widzę, że proponuje mi opony uniwersalne wyprodukowane w 2002 roku, z 3mm bieżnikiem, które ktoś został, bo uznał je za bezużyteczne.

Natychmiastowo odrzuciłem propozycję zakupu, przez co wulkanizator stał się jeszcze bardziej „uprzejmy”, co rusz udowadniając swój „profesjonalizm” względem klienta, dzięki któremu zarabia. Poprosiłem jedynie o założenie opony letniej, którą miałem do dyspozycji w swoim bagażniku. Samochód był mi niezbędny, więc zdecydowałem, że jakoś wytrzymam te kilka dni.
Po tej deklaracji już dwóch pracowników znalazło sobie powód do dobrej zabawy przyglądając się jednocześnie mojemu samochodowi. Za taką postawę Wam płacę?- zadałem sobie takie podanie. Zmusiła mnie do tego nieprzewidziana sytuacja na którą nie miałem wpływu. Cena usługi została przez ze mnie zaakceptowana, choć zwiększyła się dodatkowo o wymianę zaworków, co jest częstą praktyką „fachowców”. Całe szczęście nie wpompowali mi do kół azotu.

Wulkanizator – fachowiec sezonowy
Poziom kompetencji niektórych fachowców pozostawia wiele do życzenia, szczególnie w przypadku tych, którzy wulkanizacją zajmują się jedynie w sezonie. Ich wiedza na temat opon kończy się czasem jedynie na podstawowych informacjach. Polegają oni jedynie na pomiarach z maszyn, ponieważ nie mają odpowiedniego doświadczenia.

Swego czasu miałem przyjemność zakładania całkiem nowych opon, fabrycznych z aluminiowymi felgami. Byłem w ciężkim szoku, gdy usłyszałem, że wulkanizator nie podołał swojemu zadaniu, tłumacząc mi, że mam krzywe felgi. Dodał, że pierwszy raz widzi taką markę opon, choć jest to jeden z najlepszych modeli sportowych opon pochodzących z Japonii. Jedno koło zostało niewyważone, na reszcie znajdowało się nawet do 20 ciężarów o masie do 15gramów. Naklejono je w różne miejsca. W kolejnym warsztacie, do którego się udałem okazało się, że wystarczy tylko jeden ciężarek na każdą oponę, którą trzeba było tylko nieco przesunąć na feldze. Amator nie ma jednak takiej wiedzy.

Kolejnym przejawem profesjonalizmu są próby zakładanie nabijanych ciężarków, które jak wiadomo uszkadzają felgi. Ciężarki wpływają negatywnie także na walory estetyczne, co ma dla mnie znaczenie. Amatorzy wulkanizacji nie biorą jednak tego pod uwagę. W opony nie uderza się ogromnym młotem w celu ich poluzowania w momencie, gdy nie chce ono płynnie zejść z piasty.

Każdy przecież wie, że skutkiem takiego postępowania jest kompletna deregulacja. Po takich zabiegach drążki kierownicze oraz końcówki nadają się jedynie do kosza. Zwracając uwagę pracownikowi na takie nieprofesjonalne działanie, usłyszałem jedynie ripostę: „Panie, my zawsze tak zdejmujemy”. Szybko więc zabieram swój samochód z tego warsztatu.

W kolejnym wcale nie jest lepiej. Następny fachowiec montuje w moim aucie nowe opony Continental o rozmiarach 205/65/15. Jedna opona podczas zakładania dziwnym sposobem została rozcięta. Rozmowy o rozwiązaniu problemów oraz odszkodowaniu za poniesione przez ze mnie straty podsumowują słowa pracownika, który stwierdził, że tak dobrej opony nie miał jeszcze okazji zakładać, dlatego zadanie to okazało się dla niego za trudne.
Wirtuozów wulkanizacji jest wielu. W innym zakładzie maszyna odpowiedzialna za zdejmowanie opony rysuje moje piękne alufelgi. Co mam teraz z tym zrobić? – warknąłem gronie nie doczekując się odpowiedzi.

Byłem szczęśliwy, że nikt nie zniszczył moich kół oraz nie rzucał felgami o ziemię i podłogę. Ładna alufelga, która upadnie na beton zostanie trwale porysowana. W trakcie sezonu nie trudno o takie przypadki. Kolejki i pośpiesz powodują, że o niedbałość niezwykle łatwo.

Ciekawe, czy próbowaliście kiedyś kluczem przykręcić koło, które zostało zamontowane narzędziem pneumatycznym? To trudne zadanie, a przecież można to osiągnąć poprzez przekręcanie go kluczem dynamometrycznym – to podpowiada profesjonalizm oraz doświadczenie, o które trudno w sezonowych zakładach wulkanizacyjnych.

Nowa, nieznana technologia
Profesjonalista w obecnych czasach jest na wagę złota! Wiedzą to doskonale posiadacze opon typu ROF (Run on flat). One nawet w razie przebicia pozwalają na przejechanie pewnej odległości. Posiadanie takich opon, co wiem z doświadczenia może sprawić czasem trudności. Pod względem ich serwisu jest coraz lepiej, ale dalej wiele warsztatów nie umie się nimi odpowiednio zająć.

Bywa tak, że doświadczony fachowiec pracujący w takim warsztacie nigdy nie słyszał o takich oponach, o czym uświadamiają sobie w momencie ich wymiany. Tradycyjne urządzenia nie są do niej dopasowane. Wymiana takich opon to koszt około 80 zł za sztukę.

Następną trudną kwestią jest naprawa tego rodzaju opon. Producenci zamieszczają informację mówiąca, że nie da się ich naprawić. W Polsce jednak zalecenia te nie obowiązują. Zdaniem wulkanizatorów wszystko da się zreperować. Taki pogląd wynika z braku elementarnej wiedzy, której nabywa się na profesjonalnych szkoleniach. Pracownicy serwisów przeważnie nie posiadają wykształcenia zawodowego, dlatego nie zdają sobie sprawy, że taka postawa zagraża bezpieczeństwu kierowców.

Opony to kluczowe elementy dla każdego auta. Dzięki nim ma on kontakt z nawierzchnią. One odpowiedzialne są za prawidłową przyczepność. To części oparte o nowoczesnych technologiach. Nie jest to zwykła guma. Wiele zależy od pracowników, którzy biorą na siebie zadanie ich prawidłowego zamontowania. Niestety, często ich brak profesjonalizmu idzie w parze z niskim standardem obsługi klienta.

Nie można jednak tak uogólniać. Są pracownicy, którzy rzetelnie wykonują swoje obowiązki, co jest doceniane przez wymagających klientów. Ciekaw jestem, czy również podzielacie moje zdanie na temat kompetencji polskich fachowców.

 

admin

Zadzwoń